Domy z trocin

Getto było wielkim obozem niewolniczej pracy, w którym wytwarzane było niemal wszystko. Na obrzeżach zamkniętej dzielnicy, obok stacji kolejowej Radegast, powstała fabryka domów z trocin. Właściwie, była to manufaktura płyt heraklitowych służących do budowy prowizorycznych domów i baraków dla ludności ze zbombardowanych niemieckich miast. Płyty produkowane były z trocin lub słomy i cementu.

Kronika Getta Łódzkiego, Sprawozdanie dzienne z poniedziałku 22 listopada 1943

Getto otrzymało duże zamówienie na dostawę płyt budowlanych. Materiał ten miałby znaleźć zastosowanie przy budowie małych domków dla ofiar nalotów bombowych. Początkowo mówiono, jak to już swego czasu pisaliśmy, że Zakład Drzewny, Putziger 9, dostarczy wiązań oraz drzwi i okien, jak również sprzętów, natomiast Wydział Budowlany przejmie wykonanie płyt. Chodzi o dostawy w ramach akcji dra Leya, o której podobno wiele pisano w niemieckich gazetach. Do Zakładu Drzewnego, Putziger 9, dotychczas nie wpłynęło zamówienie na dostawę elementów drewnianych i pewnie już nie nadejdzie. Mówi się, że w getcie jest zbyt mało specjalistów, którzy mogliby wykonać w większej ilości drzwi i okna. Pozostały więc tylko płyty. Produkowane będą według specjalnej procedury z cementu i trocin, stąd też zarządzona przez naczelnika szpera na wydawanie wiórów. Dlatego trociny, jak to już kiedyś pisaliśmy, również z tego powodu stały się w getcie produktem niezwykle cennym. I to tym bardziej, że wiele gospodarstw domowych zaopatrzyło się w niewielkie specjalne piecyki, w których można palić wyłącznie trocinami. Na terenie stacji Radegast plantuje się wielki areał pod produkcję płyt, następnie wybuduje się tam odpowiednie baraki, a Urząd Pracy musi zapewnić dla celów tej produkcji stosowną ilość materiału ludzkiego. Za bezproblemowe wykonanie tego zadania Prezes uczynił odpowiedzialnym osobiście wicekierownika Urzędu Pracy, Siennickiego.

Walter Genewein - pracownik Zarządu Getta, uwiecznił w 1944 roku niewolniczą pracę więźniów przy budowie baraków oraz przy samej produkcji płyt.


Kronika Getta Łódzkiego, Sprawozdanie dzienne z czwartku 09 grudnia 1943

Prowizoryczne domy dla Ministerstwa Speera. Pierwotnie planowano, jak swego czasu donosiliśmy, wykonanie w getcie kompletnych prowizorycznych domów dla poszkodowanych w wyniku nalotów bombowych. Potem jednak mówiono, że plan ten upadł. Teraz jednak projekt staje się coraz bardziej aktualny.
Dziś w Stolarni przy Zimmerstrasse 12 odbyło się zebranie wszystkich stolarni getta. Zarząd Getta planuje również dostawę drzwi i okien do tych prowizorycznych domów. By opanować problemy techniczne, zakłady stolarskie postanowiły opracować plan tej produkcji i przedłożyć go przez biuro Jakubowicza Zarządowi Getta. Okazuje się, że Zakłady Stolarskie są rzeczywiście w stanie podjąć się tych prac.
Każdy z prowizorycznych domków ma troje drzwi i dwa okna. Kierownicy stolarni porozumieli się, że Oddział II stolarni Reitergasse mógłby wytwarzać drzwi zewnętrzne, stolarnia Putzigerstrasse oboje drzwi wewnętrznych, a stolarnia Winograda okna.
Gdyby plan został przyjęty, getto czekałoby wyjątkowo wielkie zamó­wienie, które mogłoby zapewnić zatrudnienie na wiele miesięcy.





*Kolorowe przeźrocza Waltera Geneweina dostępne są na stronach Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie oraz Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem. Czarnobiałe zdjęcia ze zbiorów Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego Oporu i Holocaustu, Centrum Studiów i Dokumentacji imienia Icchaka Katzenelsona.

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekaw blog. Dobrze, że ktoś pisze o naszej żydowskiej 'zapomnianej dzielnicy'. Śledze bloga od bardzo długiego czasu i wielka szkoda, że wpisy pojawiają się tak rzadko. A przede wszystkim szkoda, że mało osób o tym blogu wie.
    Zyczę w wytrwałości w dalszym pisaniu.
    Julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Posty publikuję stosunkowo rzadko. Tematyka związana z gettem często mnie przerasta, przybija. Muszę wtedy odczekać dłuższą chwilę... ale Twój wpis zmotywuje mnie do częstszej pracy.

      Usuń